Ukraińskie siły rządowe zniszczyły dwa rosyjskie czołgi, które w kolumnie innych pojazdów wojskowych próbowały przedrzeć się z Rosji do Mariupola w obwodzie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy. Informację przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w Kijowie Andrij Łysenko.

Łysenko oświadczył, że oddziałom ukraińskim udało się odeprzeć atak, a dwie zniszczone maszyny były "resztkami" kolumny. Wcześniej Łysenko mówił, że ruszając na położony nad Morzem Azowskim Mariupol wspierani z Rosji separatyści chcieli otworzyć nowy front w toczącym się w tym regionie konflikcie.

Resztki kolumny, która próbowała dziś wyjść na drogę (od granicy z Rosją) do Mariupola, zostały zaatakowane i zatrzymane przez siły operacji antyterrorystycznej - powiedział na konferencji prasowej Łysenko. Zapewnił, że sytuacja w tym rejonie jest obecnie całkowicie kontrolowana przez ukraińskie siły rządowe.

"Mamy dwóch jeńców"

Żołnierze ochotniczego batalionu ukraińskiego Azow, który uczestniczył w walkach przy trasie do Mariupola, poinformowali o pojmaniu dwóch rosyjskich żołnierzy. "Putin rozpoczął wojnę. Na Mariupol idzie brygada wojsk powietrznodesantowych Rosji. Mamy dwóch jeńców. Byli przekonani, że uczestniczą w manewrach i byli bardzo zdziwieni, kiedy dowiedzieli się, że rozpoczynają trzecią wojnę światową" - napisał jeden z żołnierzy Azowa na Facebooku.

Wcześniej rzecznik Łysenko mówił, że siły ukraińskie zablokowały ruch rosyjskich pojazdów wojskowych, w tym 10 czołgów, które wdarły się rano na Ukrainę z Rosji w okolicach przejścia granicznego w Nowoazowsku w obwodzie donieckim.

Dziś (w poniedziałek - red.) rano rosyjscy wojskowi przebrani za bojowników prorosyjskich w Donbasie, próbowali rozszerzyć strefę działań wojennych na południe obwodu donieckiego. O godz. 5.20 (4.20 w Polsce) w rejonie miejscowości Szczerbak i Nowoazowsk mieszana kolumna pojazdów wojskowych składająca się z 10 czołgów, dwóch transporterów opancerzonych i dwóch ciężarówek Ural naruszyła granicę Ukrainy. Straż Graniczna otworzyła ogień i wezwała wsparcie - relacjonował na wcześniejszej konferencji prasowej.

Wcześniej w mediach i sieciach społecznościowych informowano, że w kolumnie, która wdarła się w tym regionie na Ukrainę z Rosji, znajdowało się od 30 do 50 pojazdów.

(abs)