Referendum jest nielegalne i nie zostanie uznane przez Unię Europejską - ogłoszą dzisiaj szefowie dyplomacji krajów Unii, którzy spotykają się w Brukseli. Ministrowie mają także ogłosić sankcje wobec osób odpowiedzialnych za napiętą sytuację na Krymie. Ostateczna lista ma być ustalona jeszcze dzisiaj rano.

Jak powiedział dziennikarce RMF FM unijny dyplomata, na liście znajdą się prawdopodobnie zarówno przedstawiciele władz Krymu, jak i Rosjanie. Będzie to co najmniej 20 nazwisk.

Do tej pory mówiono o dwóch "czarnych listach" - pierwszej z nazwiskami tylko przedstawicieli władz Krymu oraz drugiej - z nazwiskami Rosjan z otoczenia Władimira Putina. Teraz, jak wyjaśnił rozmówca dziennikarki RMF FM, "problemem jest już tylko to, ilu ma być Rosjan i na jakich stanowiskach". Osoby, które znajdą się na tej liście zostaną objęte zakazem wjazdu do krajów UE, a ich konta w europejskich bankach zostaną zamrożone.

W debacie nt. sankcji wobec Rosjan najostrożniejsze stanowisko zajmowały: Hiszpania, Włochy, Cypr i Grecja. Mocnej reakcji na nielegalne referendum chciały natomiast: Litwa, Polska, Szwecja i Wielka Brytania.

Unijni ministrowie mają także odwołać szczyt Unia - Rosja zaplanowany na czerwiec w Soczi. Zapowiedzą także - oczywiście językiem dyplomatycznym - że jeżeli Rosja podejmie decyzję o aneksji Krymu, to czekają ją sankcje gospodarcze. Te sankcje będą jednak rozważane na szczycie UE 20 i 21 marca - powiedział jeden z dyplomatów.

(mpw)