W drugiej połowie kwietnia pogoda nas nie rozpieszczała. Ocieplenie zdaje się jednak ponownie napływać do polski. W rozmowie z meteorologiem z Karkonoskiego Parku Narodowego Marcin Jędrych pytał, czy "odwrotu zimy" możemy spodziewać się także w Karkonoszach.

Już teraz w Karkonoszach wszędzie jest temperatura powyżej zera stopni Celsjusza, ale z każdym dniem będzie coraz cieplej i na samą majówkę akurat zrobi się najcieplej. Prognozy są naprawdę bardzo, bardzo korzystne. W górach będzie to ponad 15 stopni Celsjusza. Maksymalna temperatura w miejscowościach podgórskich między 20 a 25 stopni Celsjusza - mówił na antenie Radia RMF24 klimatolog i meteorolog z Karkonoskiego Parku Narodowego - Krzysztof Krakowski.

Szanse na dobrą pogodę rosną z każdym dniem. Co prawda wychodzimy z tak zwanej drugiej zimy, ponieważ od dwóch tygodni w Karkonoszach wróciła zima, ale ten okres ochłodzenia właśnie się kończy i prognozy na najbliższe dni są naprawdę bardzo korzystne, w związku z czym pogoda w Karkonoszach będzie sprzyjała uprawiania turystyki i wędrówkom - dodawał ekspert.

Ciepła majówka w Karkonoszach

Meteorolog Krzysztof Krakowski podał, że prognozy pogodowe się ustabilizowały i są bardzo korzystne, a z każdym dniem temperatura ma rosnąć.

Już teraz w Karkonoszach wszędzie jest temperatura powyżej zera stopni Celsjusza, ale z każdym dniem będzie coraz cieplej i na samą majówkę akurat zrobi się najcieplej. Także te prognozy są naprawdę bardzo, bardzo korzystne. W górach będzie to ponad 15 stopni Celsjusza. Maksymalna temperatura w miejscowościach podgórskich między 20 a 25 stopni Celsjusza - mówił Krakowski - Czeka nas bardzo przyjemna pogoda, praktycznie bezchmurnie, słonecznie i bez opadów - dodał.

Pogoda w górach może być zmienna

Warunki pogodowe w górach w praktyce różnią się od tych, które występują w miastach czy podgórskich miejscowościach. Pogoda i temperatura odczuwalna może okazać się inna, niż ta, której się spodziewaliśmy.

W górach pogoda zawsze może się zmienić. Może nie tak drastycznie, ale co 100 metrów wysokości temperatura spada o około 0.6 stopnia Celsjusza, więc im wyżej tym chłodniej i oczywiście im wyżej tym silniejszy wiatr, więc warto ze sobą zawsze zabrać odzież, która będzie nas zabezpieczała przed wpływem wiatru, który dodatkowo jako działa czynnik chłodzący - zauważył gość rozmowy.

Meteorolog zaznaczył, że w Karkonoszach powyżej tysiąca metrów nad poziomem morza nadal występuje pokrywa śnieżna.

Nie jest tego (śniegu) jakoś bardzo dużo, ponieważ w ostatnich dwóch tygodniach spadło 30 centymetrów, ale przez to, że właśnie się mocno ociepla i prognozy są coraz lepsze ten śnieg będzie bardzo szybko się topił, ale przez najbliższe 2-3 dni jeszcze należy się liczyć z tym, że w niektórych miejscach pokrywa śnieżna może wystąpić. Zwłaszcza mam na myśli tutaj Śnieżkę, gdzie tej zimy mieliśmy kilka przypadków poślizgnięć, nawet śmiertelnych - powiedział Krzysztof Krakowski.

Turystom, którzy planują wybrać się w najbliższych dniach między innymi na Śnieżkę, ekspert polecił zaopatrzyć się w raczki. Teraz tego śniegu nie jest tak dużo, ale miejscami może być ślisko - dodał.

Czy zimny kwiecień to norma?

Tegoroczny kwiecień przypomniał nam zimę. W drugiej połowie miesiąca zetknęliśmy się z temperaturami bliskimi 0 stopni Celsjusza, a lokalnie nawet z przymrozkami i opadami śniegu. Czy kwiecień z reguły jest zimnym miesiącem?

Ostatnie w zasadzie cztery kwietnie były ogólnie chłodne, natomiast ten się wyróżniał tym, że mieliśmy duży kontrast termiczny. Początek kwietnia był iście letni, temperatury nawet na szczytach Karkonoszy dochodziły do ponad 20 stopni Celsjusza, natomiast w drugiej połowie kwietnia nastąpił powrót zimy i dlatego tak to odczuwamy, że z lata wróciliśmy do zimy - zauważył meteorolog.

Jak twierdził ekspert, w najbliższych dniach ponownie "wrócimy do lata". Ostatnie cztery kwietnie były naprawdę chłodne. (...) Dawniej takie sytuacje oczywiście zdarzały się o wiele częściej i w latach 90. wręcz było normą, że jeszcze do końca kwietnia zima w Karkonoszach to była pewność - powiedział Krakowski.

Od jakichś 20 lat to już nie jest takie pewne, natomiast oczywiście może się ciągle zdarzać, że powrót zimy, zwłaszcza w górach w kwietniu, a nawet w maju, jest jeszcze możliwe - twierdził klimatolog.

Ochłodzenie po majówce – czy jest możliwe?

W drugiej połowie maja Europę Środkową często nawiedzają tzw. "zimni ogrodnicy", czyli zjawisko atmosferyczne sprowadzające nagłe ochłodzenie a nawet przymrozki. Czy taka prawidłowość może potwierdzić się w tym roku? 

Jest taka możliwość. Na pewno się ochłodzi już po majówce. To nie znaczy, że wróci zima, ale ten okres dużego ciepła na pewno przez całą majówkę nam się utrzyma. W przyszły weekend, czyli 6-7 maja możliwe są przede wszystkim pierwsze wiosenne burze i potem nastąpi na pewno jakieś ochłodzenie - powiedział Krzysztof Krakowski.

Jak dodawał ekspert aktualne prognozy meteorologów nie są jeszcze pewnie, tj. nie zwiastują gwałtownego ochłodzenia w połowie maja. Jest to fenomen, który się zdarza praktycznie co roku, jak nie raz na kilka lat, więc na pewno jakiegoś większego ochłodzenia w maju jeszcze można się spodziewać - stwierdził na antenie Radia RMF24 klimatolog i meteorolog z Karkonoskiego Parku Narodowego - Krzysztof Krakowski.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.