Unia Afrykańska zdecydowała, że nie uzna nakazu aresztowania Muammara Kaddafiego wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny - takie decyzje zapały podczas szczytu w Malabo. UA zaoferowała też zorganizowanie rozmów między stronami konfliktu w Libii.

W rezolucji opublikowanej na zakończenie obrad szczytu, przywódcy Unii Afrykańskiej oświadczyli, że "kraje członkowskie nie będą współpracować w realizacji nakazu aresztowania" Kaddafiego i zażądali od Rady Bezpieczeństwa ONZ "podjęcia działań zmierzających do wstrzymania procesu MTK wobec Libii".

Unia Afrykańska wyraziła "zaniepokojenie sposobem oceny sytuacji w Libii przez prokuratora MTK" i podkreśliła, że nakaz aresztowania "poważnie komplikuje" wysiłki zmierzające do znalezienia politycznego rozwiązania konfliktu w tym kraju.

Przewodniczący komisji UA, reprezentant Gabonu Jean Ping powiedział, że prokurator MTK Luis Moreno-Ocampo "osądza i potępia tylko Afrykańczyków". Tylko w Afryce są problemy? A w Afganistanie, Pakistanie, Gazie, Czeczenii ich nie ma ? - zapytał Ping.

Uczestnicy szczytu zaoferowali przedstawicielom Kaddafiego i partyzantów libijskich zorganizowanie rozmów na temat zawieszenia broni i rozpoczęcie procesu tworzenia demokratycznego rządu. Dotychczas nie wiadomo jak propozycja ta została przyjęta przez strony konfliktu.

Według prezydenta RPA Jacoba Zumy, rozmowy "rozpoczną się bardzo szybko" w Addis Abebie, gdzie znajduje się siedziba główna Unii Afrykańskiej.