NATO nie będzie podejmowało decyzji politycznych w sprawie interwencji zbrojnej przeciwko reżimowi Kadafiego - Sojusz będzie odgrywał "rolę techniczną". To oświadczenie rzecznika francuskiego rządu po posiedzeniu francuskiej Rady Ministrów, któremu przewodniczył prezydent Nicolas Sarkozy.

Rzecznik rządu Francois Baroin potwierdził, że zarysowuje się podział ról pomiędzy NATO i zaproponowanym przez Francję międzynarodowym komitetem, w którego skład wejść mają szefowie dyplomacji koalicji i Ligi Arabskiej. Komitet będzie podejmował decyzje polityczne, a sztab NATO ma się zająć wprowadzaniem ich w życie w terenie - tzn. będzie planował i koordynował działania zbrojne. Innymi słowy Sojusz da "maszynerię techniczną" - wyjaśnił Baroin cytując brytyjskiego premiera Davida Camerona.

Stworzenie międzynarodowego komitetu, który będzie kierował interwencją od strony politycznej, ma zagwarantować działaniom zbrojnym trwałe poparcie Ligi Arabskiej, co dowodziłoby, że nie chodzi o "krucjatę Zachodu".