Powódź zniszczyła między innymi Szpitalny Oddział Ratunkowy i dużo specjalistycznego sprzętu. "Pacjenci nieprędko tu wrócą" - mówi reporterowi RMF FM Grzegorz Ruszecki, jeden z nyskich lekarzy. Najwcześniej będzie można wznowić przyjmowanie pacjentów na wyższych piętrach. Znajdujący się na dole SOR będzie nieczynny, jego rolę pełni teraz szpital polowy. Straty szacowane są wstępnie na 50 mln zł.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Powódź zaczęła się w Nysie w niedzielę, 15 września, po zwiększeniu zrzutu z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej. Woda do miejscowego szpitala powiatowego wdarła się po południu. Zarządzono ewakuację pacjentów - trafili oni do lecznic na terenie województwa opolskiego.