Mimo że Rosja nie przyznaje się do bojkotu uroczystości wręczenia pokojowej Nagrody Nobla chińskiemu dysydentowi Liu Xiaobo, to 10 grudnia na uroczystości jej wręczenia w Norwegii nie pojawi się rosyjski ambasador. Rosyjska telewizja państwowa podała natomiast, że ceremonię zbojkotują ambasadorowie pięciu państw, odmawiając przyjęcia zaproszenia na tę uroczystość.

Ambasada Federacji Rosyjskiej w Oslo poinformowała, że 10 grudnia ambasadora Wiaczesława Pawłowskiego nie będzie w Norwegii. Z kolei rosyjska telewizja państwowa Kanał 1 przekazała, że oficjalną ceremonię wręczenia nagrody 54-letniemu Liu Xiaobo zbojkotują ambasadorowie pięciu państw. Stacja nie podała jednak, o które kraje chodzi.

Wcześniej Norweski Komitet Noblowski ogłosił, że sześć państw odmówiło przyjęcia zaproszenia do udziału w uroczystości wyznaczonej na 10 grudnia w Oslo. Jego sekretarz Geir Lundestad poinformował, że te sześć krajów, to Rosja, Kazachstan, Kuba, Maroko, Irak i same Chiny. Lundestad zaznaczył, że nie wyjaśniły one przyczyn swojej decyzji. Zauważył też, że Chiny wywierały presję na inne państwa, aby te rezygnowały z uczestnictwa w ceremonii. Rzecznik ambasady FR w Oslo Władimir Isupow oświadczył, że w nieobecności ambasadora Pawłowskiego na tej uroczystości nie będzie żadnego podtekstu politycznego - po prostu w tym dniu nie będzie go w Norwegii.

Norweski Komitet Noblowski nie wyklucza, że tegoroczna pokojowa Nagroda Nobla może w ogóle nie zostać wręczona, ponieważ - jak dotąd - nikt z rodziny Liu Xiaobo nie zapowiedział udziału w ceremonii. Prestiżową nagrodę może odebrać jedynie sam wyróżniony lub bliski krewny.

Liu Xiaobo odbywa wymierzoną mu w 2009 roku karę 11 lat więzienia za zredagowanie manifestu, w którym domagał się przeprowadzenia reform demokratycznych w Chinach. Natomiast jego żona Liu Xia jest przetrzymywana w areszcie domowym.

Norweski Komitet Noblowski przyznał pokojową Nagrodę Nobla Liu Xiaobo "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach". Nagrodę stanowi medal, dyplom i czek na 10 milionów koron szwedzkich (równowartość 1,1 mln euro). Pekin uznał nagrodę dla Liu Xiaobo za ingerencję w sprawy wewnętrzne Chin.