Najwyższa Izba Kontroli rozlicza rządzących z działań prowadzonych w czasie pandemii. Na konferencji prasowej prezes NIK Marian Banas oświadczył, że złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie specustaw covidowych oraz innych przepisów.

Raport NIK został sporządzony po trzech kontrolach. Dotyczyły one:

  • przygotowania i działania organów państwa w sytuacji pandemii, 
  • tworzenia i funkcjonowania szpitali tymczasowych powstałych w związku z pandemią Covid-19, 
  • realizacji poleceń ministra zdrowia w sprawie świadczeń pieniężnych w związku z przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19.

Na konferencji prasowej szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś przekazał, że część przepisów wprowadzonych w odpowiedzi na epidemię Covid-19 może być niezgodna z konstytucją. Według NIK, Polska nie była przygotowana na pandemię, mimo sygnałów ostrzegawczych. Brakowało rezerw i sprzętu, którego nie zakupiono na czas. Nie było również planów walki z Covid-19, a te które tworzono na bieżąco, często były nietrafione. Najpoważniejsze zarzuty o niegospodarność dotyczą tworzenia sieci szpitali tymczasowych, które powstawały bez planów, analiz i kalkulacji.

W związku z wynikami prezentowanych dziś kontroli, korzystając z uprawnień przyznanych prezesowi NIK, skierowałem wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie, czy tryb ustalenia obydwu ustaw — tzw. specustawy covidowej i tzw. ustawy zmieniającej, na podstawie której powołano do życia fundusz ds. przeciwdziałania pandemii — był zgodny z konstytucją - oświadczył Banaś.

Zawnioskowałem również o zbadanie, czy są zgodne z konstytucją przepisy dające organom administracji rządowej wydawania poleceń samorządom i zwykłym obywatelom — dodał Banaś.

Na mój wniosek TK zbada także, czy zgodne z konstytucją są przepisy, na podstawie których został utworzony tzw. fundusz covidowy, który funkcjonuje praktycznie poza kontrolą parlamentu i za pomocą którego finansowane są różne wydatki niezwiązane z pandemią Covid-19 — podsumował prezes NIK.

Wniosek prezesa Najwyższej Izby Kontroli został skierowany do Trybunału Konstytucyjnego 16 czerwca. 

"Miliony wydano na szpitale, które nie przyjęły ani jednego pacjenta"

Obecny na konferencji prasowe dyrektor delegatury NIK w Katowicach Piotr Miklis wskazywał, że od marca 2020 roku do 30 czerwca 2023 6,5 mln Polaków zachorowało na Covid-19. Zmarło z kolei ponad 119 tys. obywateli. 

Na walkę z Covid-19 wyasygnowano gigantyczne środki. 22 mld zł zostały wydane w ramach funduszu przeciwdziałania Covid-19, a które przeznaczono na świadczenia dla pacjentów z Covid-19, szpitale tymczasowe i dodatki covidowe - mówił Piotr Miklis.

Najwyższa Izba Kontroli na swoim profilu w mediach społecznościowych wyliczała też, ile pieniędzy polskie władze przeznaczyły na konkretne elementy walki z pandemią Covid-19. "Blisko 9 mld na dodatki covidowe, prawie 1 mld na szpitale tymczasowe, ponad 82 mln zł na niekompletne, niesprawne i nie spełniające polskich norm respiratory" - czytamy we wpisie.

Miliony wydano na szpitale, które nie przyjęły ani jednego pacjenta. Ściągano do nich personel, którego brakowało w innych oddziałach. 7 miliardów zł wydane puste łóżka kosztem pacjentów oczekujących na inne świadczenia, 612 milionów złotych wydanych na niepotrzebne obiekty, których zresztą już dzisiaj nie ma - mówił Miklis. Do tego wątpliwości budzi wydanie co najmniej 3 miliardów złotych na dodatki covidowe dla służby zdrowia.

Zawiadomienie ws. Sasina

NIK przeprowadził łącznie 72 kontrole. Kontrolowaliśmy prezesa Rady Ministrów, ministerstwa z ministrem zdrowia na czele, centrale i oddziały wojewódzkie NFZ, wojewodów, Głównego Inspektora Sanitarnego, szpitale, wojewódzkie i powiatowe stacje sanepid, pogotowie ratunkowe, nawet lotnisko w Balicach - wyliczał dyrektor delegatury NIK w Katowicach. 

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w ramach kontroli reagowania w Covid-19, zostały wysłane cztery zawiadomienia, w tym trzy dotyczące zakupu respiratorów przez ministra zdrowia i szefa KPRM - dodał.

Po kontroli szpitali tymczasowych cztery zawiadomienia zostały wysłane w sprawie działań wojewody dolnośląskiego przy tworzeniu szpitala tymczasowego we Wrocławiu i dyrektora szpitala MSWiA w Katowicach. Dwa zawiadomienia dotyczą ministra aktywów państwowych Jacka Sasina w zakresie ponoszenia kosztów na szpital tymczasowy "Jaskółka" w hali w Tarnowie.

Jeżeli chodzi o wyniki kontroli dodatków covidowych, w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami zostało przez delegaturę w Szczecinie skierowane jedno zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a dalsze są w opracowaniu - podsumował Miklis. 

Sasin komentuje

Sprawę skomentował minister Jacek Sasin. 

"Rozmienianie autorytetu NIK na drobne. Szef Izby występuje na konferencjach z liderem partii, jego syn-doradca startuje w wyborach. Wciąganie Izby w brudną kampanię wyborczą. Swoją drogą, gdyby Tusk rządził w Covidzie zostałaby z Polski spalona ziemia. I popiół z cygar Tuska" - napisał na Twitterze.

"Ministerstwo Aktywów Państwowych nie zgadza się z zarzutami Najwyższej Izby Kontroli ws. realizacji przez spółki Skarbu Państwa budowy szpitali tymczasowych. W trosce o pieniądze publiczne MAP bardzo uważnie pilnował, by przy ich realizacji żadna złotówka nie została wydana bez celu" - podkreślił w oświadczeniu resort.

"W okresie pandemii inwestycje te służyły do ratowania życia i zdrowia chorych na COVID-19. W trosce o pieniądze publiczne MAP bardzo uważnie pilnował, by przy ich realizacji żadna złotówka nie została wydana bez celu. Starał się też, by tam, gdzie niezbędne były jakiekolwiek prace adaptacyjne, remontowe czy też zakupy, mogły one po zakończeniu pandemii służyć placówkom ochrony zdrowia. NIK czyni teraz MAP zarzuty, że działanie nakierowane na ratowanie życia ludzkiego było niegospodarne i wymaga zbadania przez prokuraturę" - podkreślił resort.