Mistrzyni olimpijska (2016) w pchnięciu kulą Amerykanka Michelle Carter musiała zmodyfikować trening w czasie pandemii koronawirusa. Trenuje w swoim domu w Dallas oraz na podjeździe do garażu, gdzie rzuca… wiertarką.
Nie może ćwiczyć normalnie w publicznej siłowni, ani na Kincaide Stadium w Dallas, który został zamknięty, a następnie przekształcony w centrum wykonywania testów na obecność koronawirusa.
W garażu zrobiła więc mini-siłownię, a elementy jej treningu to m.in. ćwiczenia kardio (tzw. obwodowe, mające poprawić wydolność całego organizmu), pompki, czy rzucanie wiertarką na podjeździe do garażu, co imituje pchnięcie kulą.