"Obecnie nie ma planów przerwania rozgrywek" - powiedział w wywiadzie ze stacją ESPN komisarz ligi NBA Adam Silver. Z powodu coraz większej liczby przypadków zakażenia koronawirusem wśród koszykarzy rośnie liczba odwoływanych meczów.

Oczywiście przyglądamy się wszystkim opcjom, ale szczerze mówiąc trudno w tym momencie logicznie uzasadnić przerwanie rozgrywek. Wszystko wskazuje, że wirus w najbliższym czasie nie zniknie i musimy nauczyć się z nim żyć. To właśnie staramy się robić - dodał.

Na razie liga postanowiła ułatwić zespołom znalezienie zastępstwa dla koszykarzy, którzy z powodu objęcia protokołem sanitarnym nie mogą grać. Przymusowa przerwa trwa 10 dni, chyba że zawodnik będzie miał dwa negatywne wyniki testów w odstępie ponad 24 godzin.

Silver jest skłonny skrócić czas kwarantanny, bo koszykarze zaszczepieni dodatkową dawką zwykle przechodzą zakażenie łagodnie lub bez objawów

Wygląda na to, że w ich przypadku organizm szybciej pozbywa się wirusa, co oznacza, że szybciej przestają zarażać - zaznaczył Silver.

Zaszczepionych w NBA jest 97 proc. zawodników. Dodatkową dawkę szczepionki przyjęło 65 proc. graczy.

Wiadomo, że przed przyjęciem dodatkowej dawki musi minąć określony czas. Nasze wysiłki koncentrujemy na tym, aby obie te cyfry wynosiły 97 proc. - podkreślił komisarz.