"Lokalizacja bazy reprezentacji Rosji podczas Euro 2012 jest problemem dla polskich służb" - powiedział szef MSW Jacek Cichocki. Rosyjscy piłkarze będą zajmować w trakcie mistrzostw Europy pół hotelu Bristol, który sąsiaduje z Pałacem Prezydenckim.

Problemem dla polskich służb jest bliskie sąsiedztwo miejsca, gdzie zakwaterowani będą Rosjanie z Pałacem Prezydenckim oraz to, że zapewne rosyjscy kibice będą chcieli dopingować przed hotelem swoich piłkarskich ulubieńców. Oznacza to, że zapewne spotkają się demonstracjami smoleńskimi, które odbywają się 10 dnia każdego miesiąca. Szef MSW przyznaje, że to problem, o którym wie też rosyjska strona rosyjska.

Podpowiadamy im pewne rozwiązania, które mogłyby ograniczyć ewentualne jakieś wydarzenia, które mogłyby wpływać na nie najlepszą atmosferę - tłumaczy Jacek Cichocki.

Minister nie chciał jednak odpowiezieć na pytanie co to za pomysły. Reprezentacja Rosji w warszawskim hotelu Bristol będzie zajmować tylko jedno piętro. Resztę zarezerwowały rosyjskie VIP-y oraz biznesmeni.

Szef MSW na trzy tygodnie przed Euro 2012 wystąpił na wspólnej konferencji z szefami służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na mistrzostwach. Cichocki wymienił też kilka ryzykownych sytuacji, które mogą pojawić się podczas Euro 2012. W tym kontekście wspomniał między innymi o pogodzie i wypadkach na drogach. Jak dodał, ani na jedno ani na drugie nie ma wpływu. Dopiero dopytywany przez dziennikarzy, podkreślił, że bierze też pod uwagę zamach terrorystyczny. Oczywiście odpowiednie służby są w pełni przygotowane na najgorsze - zaznaczył.

Rosyjscy kibice zapowiadają, że zrobią w Polsce "show" podczas Euro

W wywiadzie dla tygodnika "Ogoniok" kibice klubów Zenita Sankt Petersburg i Spartaka Moskwa zapowiadają, że podczas Euro 2012 będą w Polsce "bardzo aktywni". Twierdzą, że zgromadzili cały arsenał środków pirotechnicznych, który chcą wykorzystać na stadionach w Warszawie i we Wrocławiu.

"Udaje nam się przenosić petardy i race przez kordony rosyjskiej policji. Tym bardziej oszukamy Polaków. Poza tym środki pirotechniczne można dokupić w Warszawie. Będzie prawdziwe ogniowe show" - powiedział tygodnikowi zastrzegający sobie anonimowość kibic Spartaka. "Ogoniok" podkreśla, że w ciągu ostatnich 10 lat rosyjskie drużyny kilka razy spotykały się z polskimi zespołami w pucharach europejskich. Zawsze dochodziło wtedy do bójek i zamieszek.

"Polacy nie lubią kibiców z Rosji"

"Na podstawie doświadczeń z niedawnego wyjazdowego meczu z Legią w Pucharze Europy mogę stwierdzić, że stosunek do naszych kibiców jest tam negatywny" - cytuje "Ogoniok" szefa fan klubu Spartaka Olega Mosfilmowskiego. Zagrożenie na ulicach polskich miast jest, niestety, realne - ocenia Mosfilmowski i wyjaśnia, że fani tłumaczą to "historycznym tłem". Rosjanie i Polacy zawsze mieli powody do waśni. Ponadto między grupami z Rosji i Polski toczy się niejawna rywalizacja o to, w którym z krajów na stadionach jest najgoręcej - zaznacza rosyjskie kibic.

Reprezentacja Rosji wystąpi w turnieju w grupie A, która swoje mecze będzie rozgrywać w Warszawie i Wrocławiu. Jej przeciwnikami będą Polska, Grecja i Czechy. Eksperci prognozują, że Polskę podczas piłkarskich mistrzostw Europy może odwiedzić 15-50 tys. kibiców Sbornej.

Oficjalnie Rosyjski Związek Piłki Nożnej otrzymał do podziału po 6 tys. biletów na mecze w fazie grupowej. Połowę nabyli kibice w drodze losowania. Pozostałe wejściówki podzielono pomiędzy "członków futbolowej rodziny" i fan kluby. Z tej ostatniej puli najwięcej - po 500 - otrzymali sympatycy Zenitu, Spartaka i CSKA Moskwa.

Wcześniej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji informowało, że policja tworzy bazę danych kibiców, których wyjazd na mecze Euro 2012 jest niepożądany. Wyjaśniło, że chodzi o osoby, które w przeszłości były pociągane do odpowiedzialności karnej.

Polska policja prześwietla Anglików i Rosjan

"Ogoniok" pisze, że także polska policja ma charakterystyki kibiców ze wszystkich państw, które wystąpią na boiskach Polski i Ukrainy. Szczególną uwagę - jak przekazuje tygodnik - poświęcono kibicom z Anglii i Rosji. "Pierwszych oceniono jako wulgarnych, hałaśliwych, podatnych na prowokacje i agresywnych w stosunku do policjantów. W wypadku rosyjskich fanów dodano, że wręcz nie lubią policji i są skłonni do ciężkiego pijaństwa" - pisze "Ogoniok".

Po losowaniu turnieju finałowego Euro 2012 "Moskowskije Nowosti" napisały, że "umieszczając reprezentacje Polski i Rosji w jednej grupie, UEFA otrzymała mecz o najwyższym stopniu wybuchowości". "Stosunki między polskimi i rosyjskimi kibicami są bardzo napięte. Spotkanie drużyn narodowych 12 czerwca na arenie w Warszawie może zakończyć się wielkimi burdami" - ostrzega rosyjski dziennik.