"Boże, czegośmy dożyli! Rosja i Polska wylatują!" - wykrzyknął sprawozdawca telewizji Rossija po ostatnich gwizdkach sędziów na stadionach w Warszawie i Wrocławiu. "W grupie A na Euro 2012 zmaterializował się najbardziej nieprawdopodobny scenariusz" - podkreślił.
Zdaniem rosyjskiego dziennikarza, nikomu nie wystarczyło chyba wyobraźni, by przewidzieć, że Rosja i Polska nie awansują do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw Europy. Sprawozdawca podkreślał także, że reprezentacja Czech jest prawdopodobnie pierwszą drużyną w historii Euro, której udało się wygrać grupę, mając ujemny bilans bramek.
Według rosyjskiego dziennikarza, Polska nie była w stanie nic wskórać przeciwko Czechom. Nasi zawodnicy - jak stwierdził - nie byli dobrze przygotowani fizycznie do turnieju, a w spotkaniu z Czechami było to widać już pod koniec pierwszej połowy. W drugiej - jak mówił dziennikarz - podopieczni Franciszka Smudy, nie nadążając za rywalami, często faulowali.
Bezzębny zespół Polski grał po 20 minut w każdym meczu. W takiej formie, nawet będąc gospodarzem, niewiele się ugra - podsumował występ Polaków na Euro sprawozdawca.
Z kolei komentator telewizji Kanał 1, która transmitowała mecz Rosja-Grecja, ocenił, że Grecy awansowali do ćwierćfinału nieoczekiwanie nawet dla siebie samych. A przecież zawsze z nimi wygrywaliśmy! - zawołał.
