Burza w sieci po publikacji spotu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącego organizowanego przez Donalda Tuska 4 czerwca marszu w Warszawie. W nagraniu wykorzystano ujęcia obozu koncentracyjnego i wpleciono wpis Tomasza Lisa. Muzeum Auschwitz ostro zareagowało. "To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - oświadczyło na Twitterze. Stanowczo zaprotestowała też rada miejska Oświęcimia oraz organizacje żydowskie.

Dziś rano Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w mediach społecznościowych spot dotyczący organizowanego przez Donalda Tuska marszu, który ma się odbyć 4 czerwca w Warszawie.

Na kilkunastosekundowym nagraniu widać kadry filmowe z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, w tym tory prowadzące do obozu i obozowe baraki, a następnie napis, który mówi, że "w Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób", a "6 mln Polaków zamordowano podczas wojny".

Po chwili pojawia się wpis Tomasza Lisa na Twitterze: "Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora". To w domyśle ma być łącznik między marszem opozycji a zagładą w Auschwitz-Birkenau.

Pod koniec lektor pyta: "Czy na pewno chcesz iść pod tym hasłem?", przy czym w tle widać bramę wejściową z napisem "Arbeit macht frei". Spot kończy się planszą z hasztagiem #marsz4czerwca.

Spot partii rządzącej odnosi się do organizowanego przez Donalda Tuska marszu. Lider Platformy Obywatelskiej w połowie kwietnia wezwał "wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie", który ma się odbyć "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską".

Data nie jest przypadkowa. 4 czerwca przypadnie bowiem 34. rocznica pierwszych - od czasu wybuchu II wojny światowej - częściowo wolnych wyborów do Sejmu i Senatu.

Reakcja Muzeum Auschwitz

Spot Prawa i Sprawiedliwości skomentowało - również w mediach społecznościowych - Muzeum Auschwitz, które podkreśliło, że jest to objaw zepsucia debaty publicznej.

"Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - napisano.

Rada miejska Oświęcimia protestuje

Stanowczy sprzeciw "wobec skandalicznego wykorzystania przez partię PiS w politycznym spocie reklamowym symbolu Auschwitz oraz pamięci ofiar ludobójstwa" wyraziła rada miejska Oświęcimia w przyjętym w środę stanowisku.

"Rada miasta Oświęcim wyraża zdecydowany i stanowczy sprzeciw wobec skandalicznego wykorzystania przez partię Prawo i Sprawiedliwość w politycznym spocie reklamowym symbolu Auschwitz oraz pamięci ofiar ludobójstwa dokonanego w byłym nazistowskim niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady KL Auschwitz. Świadczy to o braku przyzwoitości i upadku zasad moralnych autorów spotu" - brzmi przyjęte w środę stanowisko przekazane przez rzecznik oświęcimskiego magistratu Katarzynę Kwiecień.

Zdaniem rady, "Auschwitz jest symbolem nienawiści i pogardy do drugiego człowieka". "To miejsce wymaga ciszy, zadumy i spokoju. Powinno być otoczone czcią i szacunkiem. Tragedia ponad miliona ludzkich istnień nie może być wykorzystywana do osiągania jakichkolwiek politycznych celów godzących w pamięć ofiar i ich rodzin. Jesteśmy oburzeni tak cynicznym i instrumentalnym wykorzystaniem symbolu największej zbrodni w dziejach ludzkości. Pamięć o ofiarach Auschwitz powinna nas łączyć, a nie dzielić" - podkreślono.

Rada zażądała od PiS "natychmiastowego zaprzestania publikacji spotu w przestrzeni publicznej".

Za przyjęciem stanowiska opowiedziało się 13 z 21 oświęcimskich radnych. Czworo było nieobecnych, a tyle samo nie wzięło udziału w głosowaniu.

Oświadczenie organizacji żydowskich

"My - przedstawiciele organizacji żydowskich przeciwstawiamy się wykorzystywaniu najtragiczniejszych kart europejskiej historii, a w szczególności Zagłady Żydów, w bieżącej walce politycznej" - czytamy w przesłanym RMF FM oświadczeniu.

"Apelujemy do wszystkich ugrupowań parlamentarnych o publiczne potępienie takich zachowań. Do wszystkich polityków zwracamy się z apelem, by unikali instrumentalnego wykorzystywania historii. Do służb państwowych zwracamy się zaś z prośbą o skuteczne położenie tam wszelkim podobnym zachowaniom, które bazują na jawnym bądź ukrytym antysemityzmie, a ostatecznie prowadzą do przemocy i cierpienia.

W ostatnich dniach jesteśmy świadkami bezprecedensowego wykorzystywania śmierci milionów Żydów do bieżącej walki politycznej przez różne strony politycznej sceny. Przyjmuje ono różne formy: od "niewinnych" tweet’ów, przez artykuły prasowe, spoty polityczne, aż po słowne i fizyczne ataki ze strony posłów Sejmu RP na profesorów zajmujących się tematem Zagłady. Zachowanie przedstawicieli polskiej sceny politycznej przywodzi na myśl najczarniejsze lata dwudziestolecia międzywojennego, gdy skrajnie prawicowi politycy otwarcie budowali swój kapitał polityczny na nietolerancji, szowinizmie i antysemityzmie.

Wszystkie te zachowania stanowią kolejny dowód na to, że wiedza na temat Zagłady w Polsce jest niewystarczająca, a wręcz znikoma. Stoimy na stanowisku, że niezależne badania nad Zagładą powinny być rozwijane w Polsce tak, aby stworzyć solidne podstawy do dyskusji i polemiki. Nie ma nic złego w sporze, pod warunkiem, że jest prowadzony z szacunkiem dla drugiej strony i w oparciu o fakty, a nie o emocje.

Walka polityczna nie może być pretekstem do szargania pamięci o milionach ofiar drugiej wojny światowej" - napisano.

Lis usunął wpis

Wpis Tomasza Lisa, który znalazł się w spocie Prawa i Sprawiedliwości, został już usunięty. Dziennikarz opublikował jednak kolejnego tweeta, w którym przeprosił i wyjaśnił, co miał na myśli.

"Bardzo przepraszam za mój wpis o 'komorze'. To oczywiste, że myślałem o celi, ale powinienem był przewidzieć, że ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną. Liczę na to, że panowie Duda i Kaczyński zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzę im zdrowia i długiego życia" - napisał.

Dziennikarz odniósł się również do materiału partii rządzącej. "Ten ich spot jest absolutnie obrzydliwy. Pokazuje tylko - gdyby ktoś jeszcze nie wiedział - z kim mamy do czynienia i do czego oni są zdolni" - napisał.

Poręba: Jesteście hipokrytami!

Burzę w sieci po opublikowaniu spotu przez Prawo i Sprawiedliwość skomentował europoseł Tomasz Poręba, pełniący jednocześnie funkcję szefa sztabu wyborczego PiS.

"Oburzeni? Szkoda, że kiedy ikona PO Tomasz Lis wysyłał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudę do komory nie było żadnej reakcji. Dopiero jak to zobaczyliście, to do was dotarło? Jesteście hipokrytami!" - napisał na Twitterze.

Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz w odpowiedzi na spot PiS zamieścił wpis na Twitterze: "W obozie zagłady Auschwitz zginęło ponad milion ludzi. Wykorzystywanie tej niewiarygodnej tragedii do politycznych ataków i wzniecania polsko-polskiej wojny jest skandaliczne i dyskwalifikujące. Spot PiS jest absolutnie haniebny".

Materiał spotkał się również z krytyką innych polityków opozycji.

W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów.

W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków śmierć poniosła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.

Opracowanie: