"Na Białorusi pojawili się wagnerowcy. Tego zagrożenia nie lekceważymy, ale to nie oznacza, że zamierzamy zatrzymać nasze demokratyczne procesy. Wybory odbędą się w terminie" - powiedział w wielkopolskim Połajewie prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński.

Podczas pikniku rodzinnego w Połajewie prezes PiS podkreślił, że za naszą wschodnią granicą "mamy nową sytuację, nowe zagrożenie".

Otóż na Białorusi pojawiła się wyjątkowo niebezpieczna formacja zbrojna. Formalnie nie jest to część żadnej państwowej armii tylko prywatna firma, ale każdy wie, że w istocie jest to narzędzie Rosji. Pojawili się wagnerowcy i z całą pewnością nie pojawili się tam przez przypadek, bez celu. Pojawili się, by stworzyć jakieś nowe zagrożenia, by organizować prowokacje, by być może przenikać przez naszą granicę - zwrócił uwagę Kaczyński.

Prezes PiS zapewnił, że polskie władze nie lekceważą tego zagrożenia. 

My to zagrożenie uważamy za rzeczywiście poważne, ale to nie oznacza, że mamy z tego powodu zamiar zatrzymać nasze demokratyczne procesy. Wybory, niezależnie od tego, co tam się będzie działo - chyba żeby wybuchła wojna, ale nie wybuchnie, nie obawiajcie się - otóż wybory odbędą się w terminie. Chcę to jasno powiedzieć: odbędą się w terminie - powiedział. 

Wagnerowcy w bazie wojskowej na Białorusi

Brytyjskie ministerstwo obrony informuje, że od połowy lipca co najmniej kilka tysięcy najemników Grupy Wagnera wprowadziło się do bazy wojskowej we wsi Cel w środkowej Białorusi.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej zamieszczono zdjęcie satelitarne bazy w Cel. W opustoszałym w większości do tej pory obiekcie zidentyfikowano około 300 dużych namiotów oraz 200 pojazdów.

Jak dodano, oddzielne doniesienia sugerują, że większość widocznych pojazdów to ciężarówki i minibusy i niewiele jest opancerzonych pojazdów bojowych. "Pozostaje niejasne, co stało się z ciężkim sprzętem używanym przez Grupę Wagnera w Ukrainie; istnieje realna możliwość, że została ona zmuszona do zwrócenia ich rosyjskiemu wojsku" - napisał brytyjski wywiad.

"Zdolność Grupy Wagnera do zabezpieczenia ciężkiego sprzętu i środków wspomagających, takich jak transport lotniczy, będzie kluczowym czynnikiem jej przyszłej skuteczności bojowej" - wskazano.

Premier: 100 wagnerowców przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego

Wczoraj podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki mówił, że "mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego". Według szefa rządu "na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium". Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą też starali się przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka - powiedział.  

Wcześniej o tym, że do Grodna przybyło ok. stu najemników rosyjskiej Grupy Wagnera napisał portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy.