Talibowie znaleźli sposób na nasze rosomaki - mówi w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" były dowódca Wojsk Lądowych i szef Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku generał Waldemar Skrzypczak. W sobotę w Afgniastanie zginął polski żołnierz.

Zdaniem gen. Skrzypczaka talibowie zaczęli podkładać bardzo duże ładunki wybuchowe sterowane drogą radiową, stwarzające bardzo duże zagrożenie, z czym nie możemy sobie poradzić. Chodzi o to, że jeżeli patroluje się drogi, prowadzi obserwacje, wówczas talibowie bezkarnie nie podłożą bomby. To, że tak się stało oznacza, że ich bezkarność jest bardzo duża. Dodał, że podłożenie ładunków o dużej mocy wymaga wielu godzin pracy.

Gen. Skrzypczak uważa, że zapobiec temu może m.in. zwiększenie aktywności operacyjnej, kroczenie za talibami, nieustępowanie im i paraliżowanie ich działań. Można to osiągnąć przez zwiększenie liczebności naszych wojsk.