W panamskiej katedrze Santa Maria la Antigua po raz pierwszy zabrzmią dziś organy wykonane w Zabrzu. Papież Franciszek poświęci je przy okazji konsekrowania nowego ołtarza, w który zostaną wmurowane relikwie Jana Pawła II. Ojciec Święty wcześniej przyjął grupę młodzieży z Polski.

Niemal w centrum starego miasta Casco Viejo - jednym z najpiękniejszych miejsc w stolicy - usłyszymy organy, które w ciągu ostatniego roku powstawały przy ulicy Kopalnianej w Zabrzu.

To dla panamskich katolików naprawdę doniosłe wydarzenie. Santa Maria la Antigua to jedna z najstarszych świątyń w całej Ameryce Środkowej, która znajduje się na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Przechowywana jest w niej figura Matki Bożej Starszej - patronki Panamy.

Polskie organy mają prawie siedem metrów wysokości i ważą co najmniej sześć ton. Szkielet instrumentu jest drewniany ze względu na specjalne wymogi techniczne bazyliki. Całość została ozdobiona m.in. płatkami złota i hebanem.


W ostatnich dniach - przy montażu - ekipa z Polski pracowała kilkanaście godzin dziennie. W tym czasie świątynia była zamknięta.

Dziś Ojciec Święty przyjął m.in. grupę z Polski. Papież spotkał się z przedstawicielami Rejsu Niepodległości. Franciszek wcześniej dostał zaproszenie na pokład Daru Młodzieży, ale ze względów bezpieczeństwa, nie mógł się pojawić w panamskim porcie Balboa, dlatego zorganizował audiencję, która - jak mówili uczestnicy - "była niezwykłą niespodzianką".

Emocje rosły z każdą minutą oczekiwania na Franciszka - relacjonował jeden z uczestników tego spotkania. Polacy do ostatniej chwili nie wiedzieli, jak będzie ono wyglądało.


Jest to chyba jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. Udało nam się porozmawiać z Franciszkiem, uścisnąć dłoń. Jest niezwykle otwarty, patrzył nam głęboko w oczy, po bratersku się z nami witał. Nieprawdopodobne uczucie, nadal jestem pod wrażeniem - mówił wysłannikowi RMF FM do Panamy Łukasz Chrabański, który z Franciszkiem rozmawiał po hiszpańsku - Specjalnie uczyłem się hiszpańskiego na pobyt w Panamie. Nie sądziłem, że przyda mi się on w rozmowie z papieżem. Na Darze Młodzieży przez rejs na odcinku z Kapsztadu do Singapuru, codziennie przez 50 dni uczyliśmy się hiszpańskiego, żeby móc go wykorzystać tutaj.

Powiedziałem, że wzięliśmy sobie do serca jego słowa z Krakowa, że trzeba zejść z kanapy - podkreślał Łukasz. Papież miał odpowiedzieć, że ich obecność w Panamie właśnie o tym świadczy. Prosił też Polaków o modlitwę.

Autor: Patryk Michalski

Opracowanie: Joanna Potocka