Co mają wspólnego domowe czworonogi z dyplomem wyższej uczelni? Zdaniem brytyjskich uczonych z uniwersytetu w Bristolu, nasza słabość do psów lub kotów uzależniona jest od naszego wykształcenia. Lub odwrotnie, to nasze wykształcenie decyduje, czy w domu słychać miałczenie, czy może szczekanie.

Zdaniem naukowców ludzie, którzy mają koty są z reguły lepiej wykształceni, od miłośników psów. Sondaż przeprowadzony wśród dwóch tysięcy brytyjskich rodzin wykazał, że prawie połowa właścicieli kotów, może pochwalić się co najmniej jednym domownikiem z dyplomem wyższej uczelni. W przypadków miłośników psów, to prawdopodobieństwo jest o wiele niższe.

Uczeni nie sugerują, że zależność ta ma cokolwiek wspólnego z ilorazem inteligencji. Opieka nad psem wymaga po prostu większych wyrzeczeń, dlatego ich właściciele z reguły wykonują mniej absorbującą pracę i nie potrzeba im wyższego wykształcenia.