Dwoje dzieci zostało pogryzionych przez szczury w Elblągu. Do wypadku doszło gdy pracownicy wodociągów czyścili studzienkę kanalizacyjną. Nagle wydostało się z niej kilkanaście gryzoni, które wpadły wprost na gromadkę bawiących się dzieci. Na szczęście obaj chłopcy – 7- i 10-latek – są już w domu.

Po przewiezieniu do szpitala, chłopcom podano pierwszy z sześciu zastrzyków przeciwko wściekliźnie. Dzieci bawiły się na jednym z osiedli. Nieopodal pracownicy wodociągów czyścili studzienkę kanalizacyjną, z której nagle wyskoczyło kilkanaście szczurów. Zwierzęta wpadły wprost na gromadkę dzieci. 7-latek z krzykiem przybiegł do mamy, a rodzice natychmiast zabrali obu do szpitala. Nikt mieszkańców ulicy, na której doszło do wypadku, nie pamięta by coś podobnego stało się wcześniej. Lokatorzy przyznają, że w piwnicach bloków panoszą się szczury i mimo wykładania trutki przez spółdzielnię trudno je wytępić. „Szczury potrafią uodpornić się na daną trutkę i w którymś tam roku giną, a w następnym nie giną” – powiedział przedstawiciel spółdzielni. Być może winni są mieszkańcy, którzy zostawiają w piwnicach różnego rodzaju śmieci.

10:00