Od 1 kwietnia wszystkie ubojnie będą musiały utylizować i spalać odpady wołowe zagrożone obecnością prionów - zapowiedział wczoraj wiceminister rolnictwa Robert Gmyrek.

Dotychczas odpady te przeznaczano do produkcji mączki mięsno-kostnej. Ze względu na niebezpieczeństwo wystąpienia BSE zakwalifikowano je jako odpady szczególnego ryzyka. Wymóg ten krytykuje Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczpospolitej. Zdaniem członków Stowarzyszenia, koszty związane z jego wprowadzeniem spowodują wzrost cen wołowiny i jej przetworów. "Oznacza to dodatkowy spadek sprzedaży wołowiny i w efekcie może przynieść likwidację wielu małych rzeźni" - uważa pełnomocnik łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Marian Winiarski. Dlatego, zdaniem producentów, część kosztów segregacji i utylizacji powinien ponieść budżet państwa.

foto RMF FM

07:20