Wystarczy trochę wody i niezbyt silne pole elektryczne i jest – gorący lód. Takie nietypowe zjawisko udało się uzyskać koreańskim naukowcom. Ich zdaniem, nowe odkrycie może pomóc w wyjaśnieniu wielu zjawisk.

Gorący lód jest gorący tylko z nazwy – w rzeczywistości ma temperaturę pokojową. Naukowcy z Seulu otrzymali go, poddając próbkę wody działaniu niezbyt silnego pola elektrycznego. Udało im się zmusić cząsteczki wody do ułożenia się w strukturę lodu - bez obniżania temperatury.

Odkrycie może być przydatne choćby w meteorologii – cały czas bowiem nie wiadomo, jak w różnych temperaturach powstają chmury. Koreańscy badacze, którzy wyniki swojej pracy opublikowali w najnowszym numerze pisma „New Scientist”, widzą też wiele innych zastosowań dla gorącego lodu. Jeżeli takie mikrolodówce mogłyby się tworzyć także wewnątrz żywych organizmów, pomogłoby to w wyjaśnieniu wielu obserwowanych zjawisk.