Amerykański wahadłowiec "Endeavour", który w sobotę oddzielił się od międzynarodowej stacji kosmicznej Alfa (ISS), we wtorek tuż po północy wylądował na przylądku Cape Canaveral na Florydzie.

W czasie jedenastodniowej misji w kosmosie załoga wahadłowca spędziła tydzień na Alfie instalując największe i najmocniejsze baterie słoneczne. Do umocowania wielkiej konstrukcji astronauci musieli trzy razy wychodzić w przestrzeń kosmiczną. Jeden dzień załoga "Endeavoura" poświęciła na uporanie się z problemami, na jakie natknęli się obecni lokatorzy stacji kosmicznej: Amerykanin Bill Shepherd i Rosjanie - Jurij Gidzenko i Siergiej Kikalew. Pomoc okazało się konieczna przy naprawie systemu komputerowego oraz przy przemieszczaniu ładunków. Dzięki nowym bateriom mieszkańcy stacji ISS nie muszą już więcej oszczędzać energii elektrycznej. Uzyskali oni obecnie także dostęp do wszystkich trzech pomieszczeń kompleksu mieszkalnego. Jedno z nich było zamknięte właśnie z powodu braku energii.

01:00