Po południu wznowiono ruch pociągów w tunelu pod kanałem La Manche. Krótką przerwę spowodował alarm pożarowy. Jak się jednak okazało, w tunelu nie było ognia, ale tylko odrobina dymu.

Jak podały francuskie koleje państwowe SNCF, pociągi Eurostar z Londynu na kontynent europejski notowały rano spóźnienia od jednej do trzech godzin, ale już od wczesnego popołudnia kursowały normalnie.

Czujniki wykryły dym około godziny 10 czasu polskiego (9 czasu brytyjskiego), gdy tunelem przejeżdżał pociąg załadowany samochodami ciężarowymi. Z pociągu ewakuowano około 30 pasażerów oraz załogę, wstrzymując ruch do czasu sprawdzenia systemu alarmowego.

Nie wykryto ognia, pojawiła się tylko odrobina dymu. Normalny ruch kolejowy przywrócono wczesnym popołudniem - powiedziała rzeczniczka Eurotunnelu.

W grudniu 2009 roku z powodu opadów śniegu pociągi nie kursowały pod kanałem La Manche przez trzy dni. Natomiast we wrześniu 2008 roku w tunelu wybuchł pożar pociągu towarowego, który gaszono 20 godzin; prace remontowe trwały do lutego ubiegłego roku.