USA poinformowały Polskę, że nie udzielą gwarancji dyplomatycznych, iż przetrzymywany wcześniej w naszym kraju więzień CIA, Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri nie zostanie skazany na karę śmierci przez specjalną komisję wojskową USA. Gwarancji takich chciał polski rząd.

Informację podała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, opisując ostatnie posiedzenie Komitetu Ministrów Rady Europy, który nadzoruje wykonywanie wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Według HFPC, podczas posiedzenia 12 marca Komitet wyraził głębokie zaniepokojenie stanem wykonania przez Polskę wyroków w sprawach al-Nashiriego i Abu Zubajdy.

W 2015 roku ETPC odrzucił odwołanie Polski od wyroku z 2014, w którym uznał, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności ws. tajnych więzień CIA w naszym kraju. Sędziowie uwzględnili skargi na Polskę złożone przez Palestyńczyka Abu Zubajdę i Saudyjczyka al-Nashiriego. Obaj twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali - za przyzwoleniem władz w Warszawie - osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie CIA torturowała ich przed transferem do bazy w Guantanamo.

W wyroku ETPC wskazał, że al-Nashiri został narażony na ryzyko skazania na karę śmierci przez komisję wojskową USA, wobec czego zobowiązania wynikające z Konwencji wymagają od Polski poszukiwania sposobów, aby to ryzyko "usunąć jak najszybciej" - poprzez zabiegi u władz USA, aby Saudyjczyk nie był narażony na karę śmierci. W marcu 2015 roku polski rząd wystąpił do USA o gwarancje dla al-Nashiriego.

Odpowiedź USA: Możliwość orzeczenia kary śmierci nie jest zabroniona na gruncie prawa międzynarodowego

W czwartek HFPC podała, że przed posiedzeniem Komitetu Ministrów polski rząd przesłał zaktualizowany plan działań na rzecz wykonania obu orzeczeń ETPC. Wskazano w nim, że w odpowiedzi na polskie noty dyplomatyczne rząd USA poinformował, że nie udzieli wnioskowanych gwarancji dyplomatycznych. Zdaniem rządu USA, obowiązki wynikające z Konwencji i z wyroków ETPC nie są wiążące dla Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem postępowanie przed komisją wojskową zapewnia szereg gwarancji procesowych, a możliwość orzeczenia kary śmierci nie jest zabroniona na gruncie prawa międzynarodowego - podała HFPC.

Jak dodała Fundacja, polski rząd zadeklarował ponowienie wniosków o gwarancje dyplomatyczne.

Komitet Ministrów wyraził głębokie zaniepokojenie brakiem wyraźnych gwarancji ze strony rządu USA wskazując, że USA ma status obserwatora w Radzie Europy, a przez to dzieli wartości oraz ideały tej organizacji i powinien z nią współpracować - poinformował cytowany przez HFPC ekspert Fundacji prof. Ireneusz Kamiński. Komitet wezwał jednocześnie polski rząd do natychmiastowego ponowienia wniosku do rządu USA o udzielenie gwarancji, dotyczących nieorzekania wobec al-Nashiriego kary śmierci - dodał.

Wcześniej Komitet Ministrów wskazał, że istnieje obawa, iż w przypadku al-Nashiriego wykorzystane zostaną dowody uzyskane pod wpływem tortur.

Abu Zubajda natomiast od 2002 roku jest pozbawiony wolności, mimo że nie postawiono mu żadnych zarzutów. Dlatego też - według HFPC - odpowiednie zabezpieczenie sprawiedliwego i rzetelnego postępowania powinno być również objęte gwarancjami dyplomatycznymi.

Wyrok Trybunału w Strasburgu: Polska siedem razy naruszyła konwencję praw człowieka

W swoim wyroku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził siedem naruszeń przez Polskę konwencji praw człowieka. Uznano, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, gdyż miała obowiązek upewnić się, czy osoby pozostające pod jej jurysdykcją nie są poddane torturom. Podkreślono jednak równocześnie, że tortury skarżących w ośrodku wywiadu w Starych Kiejkutach były "wyłączną odpowiedzialnością" CIA. ETPC uznał także, że Polska nie wywiązała się z obowiązku współpracy z nim, a polskie śledztwo jest nieefektywne. Oddalono skargę tylko co do naruszenia zasady wolności wypowiedzi.

Skarżącym przyznano po 100 tysięcy euro zadośćuczynienia (plus 30 tysięcy euro Abu Zubajdzie). Trybunał uznał za "wystarczająco przekonujące" twierdzenia skarżących o uwięzieniu i torturowaniu m.in. dlatego, że polski rząd temu nie zaprzeczył.

Domniemanie, że w Polsce - i w kilku innych krajach europejskich - mogły być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 roku organizacja Human Rights Watch. Według niej, takie więzienie w Polsce miało mieścić się na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu lotniska wojskowego w Szymanach na Mazurach.

Raport Senatu USA: Brutalne przesłuchania CIA

Według opublikowanego w 2014 roku raportu Senatu USA, techniki, których używali agenci CIA, przesłuchując podejrzanych o terroryzm, obejmowały m.in. podtapianie (waterboarding), pozbawianie snu, utrzymywanie w trudnej pozycji przez długi czas. Senatorowie wskazali też, że CIA wprowadzała w błąd polityków i opinię publiczną, gdyż jej przesłuchania były "o wiele bardziej brutalne", niż agencja kiedykolwiek informowała.

Według raportu, wzmocnione techniki przesłuchań były nieskuteczne i nigdy nie dostarczyły informacji, które miałyby doprowadzić do udaremnienia nieuchronnego zagrożenia terrorystycznego.


(mpw)