Domniemany agent Mossadu jest już w Niemczech. Dziś został wydany policji niemieckiej na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Prawomocna decyzja ws. Uriego Brodsky'ego zapadła w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie 5 sierpnia. Od tego dnia liczy się 10-dniowy termin na wykonanie przez stronę polską niemieckiego wniosku o ENA.

Na mocy decyzji sądu Brodsky może być sądzony w Niemczech nie za szpiegostwo, lecz tylko za poświadczenie nieprawdy i pomoc w sfałszowaniu dokumentów dla osoby, która miała brać udział w zabójstwie lidera Hamasu w Dubaju. Wobec decyzji polskiego sądu, zarzut szpiegostwa musi być w Niemczech wycofany.

Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski powiedział, że przekazanie Brodsky'ego odbyło się po południu - do Niemiec udał się drogą lotniczą. Zważywszy na upływ czasu można zakładać, że jest już w Niemczech - dodał.

Brodsky został zatrzymany 4 czerwca na Okęciu na podstawie ENA wydanego przez Niemcy. Ciążyły tam na nim zarzuty działalności wywiadowczej przeciw Niemcom, poświadczenia nieprawdy i pomocy w sfałszowaniu dokumentów dla osoby, która miała brać udział w zabójstwie lidera Hamasu.

7 lipca Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Brodsky może być przekazany do Niemiec, ale nie może tam być ścigany za szpiegostwo, lecz tylko za poświadczenie nieprawdy i pomoc w fałszerstwie. Sąd podkreślił, że nie wypowiada się o winie czy niewinności, ale tylko o przesłankach dopuszczalności jego wydania.