Słoweński premier Janez Jansa wezwał w czwartek Unię Europejską do osiągnięcia porozumienia w sprawie rozszerzenia bloku 27 państw o kolejne kraje. Najbliżej dołączenia do UE są obecnie Albania i Macedonia Północna.

Janez Jansa, który w Słowenii wraz z szefową KE Ursulą Von der Leyen zainaugurował przejęcie przez jego kraj prezydencji UE z rąk Portugalii podkreślił, że jeśli UE się nie zdecyduje na rozszerzenie, zyskają na tym inni.

W ostatnich miesiącach prace nad rozszerzeniem UE o kraje Bałkanów Zachodnich spowolniły. Wśród państw członkowskich są w tej kwestii rozbieżności.

Warto przypomnieć, że 4 marca 2020 r. Rada Unii Europejskiej zdecydowała o otwarciu negocjacji akcesyjnych z Macedonią Północną i Albanią. Decyzja Rady UE o otwarciu negocjacji stanowiła ważny gest solidarności europejskiej w trudnych czasach pandemii koronawirusa i prognozowanego kryzysu gospodarczego. Od tamtej pory sytuacja potencjalnych nowych państw członkowskich nie zmieniła się.

Słowenia "uczciwym pośrednikiem"

Premier zapewnił też, że Słowenia będzie "uczciwym pośrednikiem" w sporze między krajami Unii Europejskiej o praworządność i prawa człowieka. Jansa powiedział dziennikarzom cytowany przez Agencję Reutera, że na zeszłotygodniowym szczycie nie było większych różnic między krajami UE w tych kwestiach.

Dodał jednocześnie, że UE nie stanie się "tyglem", w którym wszyscy mają myśleć tak samo przez następne dziesięciolecia.

Punkt zwrotny dla Unii

Przewodnicząca KE zaznaczyła, że Słowenia przejmuje ster europejskiego przywództwa w punkcie zwrotnym dla Unii. Podkreśliła, że obecnie priorytetem jest szybka odbudowa gospodarcza po pandemii.

W tej kwestii liczę na wsparcie prezydencji słoweńskiej w UE w zatwierdzenie jak największej liczby krajowych planów odbudowy przed przerwą letnią - zaznaczyła Von der Leyen.

Wyraziłem nieustające poparcie Polski dla rozszerzenia UE, które dzielimy z państwami V4 - mówił niedawno szef MSZ Zbigniew Rau po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych V4 i Bałkanów Zachodnich w Polsce. Dodał, że spotkanie było jednak pełne frustracji, że proces akcesyjny Bałkanów Zachodnich trwa niezwykle długo.