Około 10 tys. lwowskich studentów wyszło na ulice, żeby zaprotestować przeciwko nominacji dla nowego ministra oświaty. Dmytrowi Tabacznykowi zarzucają, że jest "ukrainofobem" i "rusyfikatorem ".

Studenci utworzyli żywy łańcuch, którym połączyli lwowski uniwersytet, politechnikę i dworzec kolejowy. Protesty przeciwko ministrowi trwają na Ukrainie już ponad tydzień. Protest we Lwowie był do tej pory największy.

Tabacznyk, który wcześniej był deputowanym Partii Regionów Ukrainy nowego prezydenta Wiktora Janukowycza, słynie z kontrowersyjnego traktowania historii i uważny jest za przeciwnika ukraińskiej państwowości. Twierdził m.in., że za jedność terytorialną Ukraińcy powinni dziękować szefom dyplomacji stalinowskiego ZSRR i hitlerowskich Niemiec - Wiaczesławowi Mołotowowi i Joachimowi von Ribbentropowi. W jednym z artykułów napisał, że Ukraińcy z zachodu kraju nie mają nic wspólnego z Ukraińcami ze wschodu.