Strzały w chińskim konsulacie w Los Angeles. Sprawca strzelaniny jest już w rękach policji. Poddał się dobrowolnie trzy godziny po incydencie. Na szczęście nikt nie został ranny.

Rzeczniczka policji w Los Angeles podkreśla, że strzały padły w środku budynku. Nazwisko sprawcy strzelaniny nie jest znane. Wiadomo, że prawdopodobnie pochodzi z Azji, ma około 65 lat.

Pracownicy konsulatu nie chcą wypowiadać się w tej sprawie. Nie wiadomo w jaki sposób mężczyzna wszedł na teren placówki dyplomatycznej, czy był jej pracownikiem, czy też przyszedł załatwić jakąś sprawę.

Teren konsulatu jest otoczony przez policję.