Główny prokurator wojskowy Federacji Rosyjskiej Siergiej Frindinski powiedział w wywiadzie dla rządowej "Rossijskiej Gaziety", że 20 proc. środków przeznaczanych co roku na zakup uzbrojenia i usług dla rosyjskich sił zbrojnych jest "rozkradana".

Fridinski nie podał żadnych liczb. Wiadomo jednak, że w budżecie federalnym na 2011 rok na obronę przeznaczono ponad 1,5 bln rubli (prawie 53 mld dolarów). Premier Rosji Władimir Putin zapowiedział, że w ciągu najbliższych 10 lat na modernizację armii rząd przeznaczy 20 bln rubli (700 mld dolarów).

Z roku na rok na cele obrony przeznacza się coraz więcej pieniędzy, a efekty są znikome. Za to doskonalone są sposoby ich nielegalnego zawłaszczania. Fałszerstwa, podrabianie dokumentów i łapówki przy realizacji zamówień państwowych - wszystko to jest w arsenale oszustów - powiedział wojskowy prokurator. W efekcie rozkradane są ogromne pieniądze, praktycznie co piąty rubel. A armia otrzymuje niskiej jakości sprzęt i uzbrojenie - dodał.

Jako przykład Frindinski podał wykorzystywanie podrabianych części zamiennych zamiast nowych. W tych dniach organy prokuratury wojskowej zakończyły kontrolę w 275 lotniczych zakładach remontowych, w których dyrektorzy i ich podwładni w porozumieniu z dostawcami przy naprawach sprzętu wykorzystywali używane, stare, a nawet niesprawne węzły i agregaty. Dokumentacja techniczna na nie była podrobiona - tłumaczył.

Dwa tygodnie temu prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ostro skrytykował rząd Putina i szefów koncernów zbrojeniowych za niewykonanie planów zakupu uzbrojenia dla sił zbrojnych w 2010 roku.