Społeczność międzynarodowa musi powstrzymać Muammara Kadafiego przed mordowaniem Libijczyków - oświadczył brytyjski premier David Cameron. Od wczoraj intensywnie zabiega o wprowadzenie w tym kraju strefy lotów zakazanych, by chronić ludność cywilną.

Brytyjskie siły powietrze RAF-u dysponują flotą myśliwców, które stacjonują w bazie na Cyprze. Są też tam dwa latające tankowce. Umożliwiają one samolotom uzupełnienie zasobów paliwa w powietrzu. Premier David Cameron, przemawiając w Izbie Gmin nie wykluczył użycia siły militarnej. Trudno jednak określić w jaki sposób brytyjskie maszyny miałyby patrolować niebo nad Libią , jeśli nadal kontroluje je lotnictwo pod rozkazami pułkownika Muammara Kadafiego.

Londyn zdecydowanie opowiada się za wzmożeniem międzynarodowych wysiłków, które w rezultacie mogłyby doprowadzić do zmiany reżimu w Trypolisie. Władze brytyjskie już zamroziły aktywa libijskiego przywódcy i uchyliły jego immunitet dyplomatyczny.