136 tysięcy prawdopodobnie skażonych dioksynami jaj trafiło z Niemiec do Holandii, gdzie zostały wykorzystane w przemyśle spożywczym - poinformował rzecznik unijnego komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów. Zapewnił, że niemieckie jajka nie trafiły do handlu.

Na razie nie wiadomo, do jakiej dokładnie produkcji je wykorzystano. Nie ma też całkowitej pewności, co do ich zatrucia dioksynami.

Jajka pochodziły z fermy w Saksonii-Anhalt i na początku grudnia zostały dostarczone holenderskiej firmie Barneveld. Niemiecki dostawca nie miał prawa w tym czasie sprzedawać jaj, gdyż w jego produktach stwierdzono dioksyny.