Polskie MSZ szykuje "misję rozpoznawczą", która ma wyjechać do Tunezji - ustalił reporter RMF FM. Po przewrocie władze tego kraju zwróciły się do innych państw o pomoc w dokonaniu ustrojowych zmian. Do Tunezji mają wyjechać przedstawiciele naszego resortu dyplomacji, a także eksperci, którzy na miejscu ocenią, w czym może być przydatny nasz kraj.

Ta misja ma ustalić w konkretnie możemy pomóc Tunezji. Przewidziane są spotkania z przedstawicielami rządu - przede wszystkim ministerstwa rozwoju, a także z partiami politycznymi i organizacjami pozarządowymi.

Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM naszą główną rolą ma być pomoc w tworzeniu w Tunezji wolnych związków zawodowych. Poprosiła nas o to amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.

Jeśli tylko powstanie nasza koncepcja konkretnego doradztwa dla tego kraju, nie jest wykluczone, że resort dyplomacji będzie chciał zaangażować w projekt Lecha Wałęsę. MSZ ma świadomość, że teraz jakakolwiek nasza obecność w krajach basenu Morza Śródziemnego jest bardzo ważna - przede wszystkim w kontekście polskiego przewodnictwa w Unii. Właśnie polityka Brukseli wobec Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zdominuje z pewnością na miesiące dyplomatyczną aktywność unijnych polityków.