Pogorszył się stan byłego premiera Izraela Ariela Szarona, od 9 miesięcy pozostającego w śpiączce. Rano Szaron ponownie trafił na oddział intensywnej terapii. Według źródeł szpitalnych powodem są kłopoty z sercem.

Oprócz ogólnego pogorszenia stanu Szarona nastąpiły komplikacje kardiologiczne - podaje izraelska internetowa sieć Ynet. Rzecznik kliniki Szeba w Tel Awiwie nie chciał wypowiadać się na temat stanu pacjenta.

Od 4 stycznia 78-letni Szaron, który doznał rozległego wylewu krwi do mózgu, przeszedł kilka operacji. Od czasu wylewu pozostaje jednak w stanie śpiączki i zdaniem lekarzy jest mało prawdopodobne, by się obudził.