Niemiecka armia sięgnęła po niekonwencjonalna broń - zatrudniła osła. Kupione za 100 dolarów na lokalnym targu zwierzę pomaga w walce z radykalnymi talibami na północy Afganistanu.

Hermann przenosi na swoim grzbiecie ciężką bron i amunicję przez pola ryżowe. Ryż rośnie na mocno nawodnionych terenach - osioł pokonuje je lepiej niż człowiek czy samochód.

Juczne zwierzę działa w kompanii stacjonującej w Kunduzie. Żołnierze nie ukrywają, że poprawia im też humor. Opieka nad osłem jest miłą odmianą od nudnych zajęć w obozie i niebezpiecznych akcji poza nim.

Hermann ma też dwóch towarzyszy - psy, które przybłąkały się do jednostki. Z racji ich obecnego stanu zdrowia psy wabią się Jednooki i Bezuszny.