Czterech żołnierzy zostało zabitych na północnym zachodzie Kolumbii w zasadzce przygotowanej przez kartel Clan del Golfo, największą grupę handlarzy narkotyków w tym kraju - poinformowała kolumbijska armia.

Żołnierze wpadli w zasadzkę w miejscowości Ituango w departamencie Antioquia, uznawanym za obszar wpływów potężnego kartelu narkotykowego Clan del Golfo. Zasadzka w Ituango (...) jest nikczemna; potępiamy ten tchórzliwy atak - napisał na Twitterze prezydent Kolumbii Ivan Duque.

Jak poinformowały kolumbijskie władze, był to już trzeci atak na żołnierzy sił rządowych w ciągu ostatnich dwóch tygodni w departamencie Antioquia. Zginęło w nich co najmniej siedmiu wojskowych. 

Władze w Bogocie są przekonane, że ataki te są odwetem za aresztowanie szefa kartelu Clan de Golfo. Dairo Antonio Usuga, znany jako "Otoniel", został schwytany 23 października na północnym-zachodzie Kolumbii, podczas operacji z udziałem ponad 500 członków kolumbijskich sił specjalnych.

Clan del Golfo to najpotężniejszy gang handlarzy narkotyków w Kolumbii, największy na świecie eksporter kokainy. Aresztowanie "Otoniela" to największy w ostatnich dziesięcioleciach cios rządu kolumbijskiego w zorganizowaną przestępczość w kraju, porównywany przez władze w Bogocie do zabicia w 1993 roku Pablo Escobara, kolumbijskiego barona narkotykowego. Za pomoc w schwytaniu Usugi Stany Zjednoczone oferowały nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów.