Dla Polaków słynne szklane domy z powieści Stefana Żeromskiego to literacki mit lepszej przyszłości, ale w Toronto wieżowce o szklanych ścianach to zapowiedź dużych kłopotów. Eksperci zwracają uwagę, że modne obecnie mieszkania w szklanych domach będą za kilkanaście lat przyczyną finansowych kłopotów ich właścicieli.

Szklane ściany, gdzie funkcję izolacyjną pełni argon, z czasem będą się rozszczelniać, co dla mieszkańców będzie oznaczało albo wielkie wydatki na remonty, albo gigantyczne koszty ogrzewania zimą i klimatyzacji latem. Coraz trudniej będzie też sprzedać takie mieszkania na rynku wtórnym.

W żadnym innym mieście Ameryki Północnej nie buduje się tylu szklanych wieżowców co w Toronto - podkreśliła telewizja CBC. Obecnie trwa budowa 130 takich budynków. Problem w tym, że nowe wieżowce spełniają wymogi przepisów budowlanych, jednak żaden przepis nie określa, jak długo te warunki powinny być spełniane.

W tym roku w Toronto zdarzyło się też kilka wypadków, które mogą świadczyć o nietrwałości lub wadach konstrukcyjnych tego typu budynków. W śródmieściu, przy ruchliwej Bay Street, na ziemię poleciały fragmenty szklanej osłony balkonu. W tym samym budynku kilkanaście dni wcześniej spadło szkło z 18. i 35. piętra.