W ślad za Niemcami, także Belgowie zaczęli interesować się listą oszustów podatkowych. Minister finansów tego kraju Didier Reynders chce sprawdzić, czy na liście właścicieli szwajcarskich kont nie ma także Belgów.

Na razie chodzi raczej o weryfikację, niż kupno listy. Belgijski minister finansów jest ostrożny i chce najpierw zajrzeć do listy kupionej przez Berlin, a dopiero potem zdecydować, czy warto wydawać pieniądze. Władze belgijskie miały już kiedyś nie najlepsze doświadczenia ze skradzionymi informacjami. Teraz więc dmuchają na zimne. Ministerstwo finansów jest przekonane, że na liście może być co najmniej kilkudziesięciu obywateli belgijskich, którzy podatki powinni płacić w kraju. Jak sprawdziła korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Belgowie popierają inicjatywę ministra.

Belgijski minister finansów uważa, że dzięki liście odzyska dla budżetu co najmniej kilkadziesiąt milionów euro. Ci, co nie płacili podatków, zostaną obciążeni karami.