Miranda de Ebro, niewielkie przemysłowe miasteczko w Hiszpanii, kiedyś słynne ze swych kiełbasek, zyskało nowy, niechlubny tytuł - kokainowej stolicy Europy.

Według oenzetowskiego raportu na temat narkotyków na świecie, hiszpańskie miasteczko ustępuje tylko Nowemu Jorkowi w ilości odnotowanych przypadków zażywania kokainy. Raportem zaskoczona jest 40-tysięczna społeczność Miranda de Ebro.

Mieszkańcy miasteczka nie są w stanie zrozumieć, skąd się wzięły wyliczenia ONZ. Wynika z nich, że na tysiąc mieszkańców miasta przypada aż 97 działek, zażytej kokainy dziennie. W mieście nie ma tak dużych i przyciągających tłumy, jak choćby na Ibizie dyskotek i nocnych klubów.