Winiarze z południowej Francji spalili dwa samochody policyjne i zdewastowali supermarkety podczas protestów, w których domagali się rządowej pomocy. Winiarze z Langwedocji-Roussillon protestują przeciwko spadkowi cen ich regionalnych win i wzrostowi cen paliw.

Przedstawicielka władz regionalnych Cyrille Schott powiedziała, że protestujący wybili szyby w oknach sądu w Montpellier. W pobliskim Montagnac wymachujący kijami baseballowymi winiarze wygonili funkcjonariuszy z wozów policyjnych i podpalili samochody.

Według niej protestujący uszkodzili cztery budynki banków. W trzech okolicznych supermarketach zostały splądrowane stoiska z winami. Schott powiedziała, że dwóch policjantów odniosło lekkie obrażenia.