Alkohol z nowym rokiem stał się jednym z głównych tematów debaty publicznej we Francji. Wszystko za sprawą zyskującego na popularności wyzwania polegającego na całkowitym odstawieniu procentowych trunków na miesiąc, a zarazem niechęci francuskiego rządu do promowania „trzeźwego stycznia”.

W tym tygodniu w gazecie "Le Monde" opublikowano list, w którym eksperci ds. uzależnień skarżyli się na to, że francuski rząd nie wspiera inicjatywy promującą abstynencję. "Nasza wiara w to, że rząd będzie prowadził spójną i zdecydowaną politykę przeciwko alkoholizmowi, została poważnie nadszarpnięta" - stwierdzili w liście lekarze specjaliści.

BBC informuje, że akcja "trzeźwy styczeń" dotarła do Francji z Wielkiej Brytanii w 2020 roku. Medycy wskazują, że od tego czasu stała się całkiem popularna mimo braku rządowego zainteresowania promowaniem akcji.

Część ministrów dystansuje się od akcji, bo twierdzi, że zamiast promować abstynencję, woli zachęcać do umiarkowanego spożywania alkoholu. Minister rolnictwa stwierdził nawet, że taka akcja jest we Francji niepotrzebna, bo w ciągu 50 lat spożycie alkoholu we Francji spadło o 70 proc., a w samym 2023 roku o ok. 7-10 proc.

Zdaniem Marca Fesneau, Francuzów nikt nie powinien pouczać w kwestii picia alkoholu. Ludzie mają dość mówienia im co mają jeść, pić, jak podróżować. Jest taki styl życia, który też należy szanować - zaznaczył.

Minister zdrowia też sceptycznie podchodzi do pomysłu promowania trzeźwości. Aurelien Rousseau pytany w grudniu, tuż przed ogłoszeniem swojej rezygnacji, czy przystąpi do "trzeźwego stycznia", odpowiedział: Byłbym bardzo podejrzliwy, gdybym usłyszał, że rząd przez miesiąc mówić ludziom jak mają żyć.

Komentatorzy oceniają postawę ministrów jednoznacznie - wzięli przykład z Emmanuela Macrona, dla którego ważniejsze niż promowanie zdrowia jest zachowanie dobrych stosunków z lobby winiarskim.

Skąd takie opinie o Macronie? Prezydent w 2022 roku został wybrany Osobowością Roku przez magazyn winiarski "La Revue du Vin de France" - uznano jego miłość do wina i starania o ochronę tej gałęzi francuskiego przemysłu. Sam Macron przyznał, że pije wino dwa razy dziennie - do lunchu i obiadu.

Co więcej, polityczny lider Francji w miejscach publicznych nie ukrywa, że pija alkohol - w czerwcu 2023 nagrano jak duszkiem wypija butelkę piwa w szatni mistrzów Francji w rugby.

Zachęcający do udziału w "trzeźwym styczniu" wskazują, że mimo spadków w spożyciu alkoholu w ostatnich latach, Francja jest nadal czwartym największym konsumentem trunków procentowych, a alkohol jest odpowiedzialny za 40 tys. zgonów Francuzów rocznie.