Francuski parlament ostatecznie uchwalił reformę emerytalną. Poparło ją 336 członków Zgromadzenia Narodowego, przeciw było 233. Reforma wywołała największą falę masowych manifestacji i strajków od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Nowa ustawa zakłada, że stopniowo do 2018 roku minimalny wiek przejścia na emeryturę wzrośnie z 60 do 62 lat. Jednocześnie tekst podwyższa także o dwa lata - z 65 do 67 lat - wiek, od którego można będzie otrzymać emeryturę w pełnej wysokości nawet przy niepełnym okresie płacenia składek. Projekt ustawy przewiduje oprócz tego wydłużenie okresu płacenia obowiązkowych składek emerytalnych: z 40,5 roku obecnie do 41 lat w 2012 roku i do 41,5 lat w 2020 roku. Przewiduje się też stopniowe ujednolicenie stopy płaconych składek emerytalnych w sektorach publicznym i prywatnym.

Zmiany obejmują sektor publiczny i prywatny, poza pewnymi kategoriami zawodowymi, które korzystają z przywilejów emerytalnych (jak np. kolejarze czy funkcjonariusze mundurowi).

Pod wpływem fali protestów zdominowany przez rządzącą centroprawicę Senat poczynił nieznaczne ustępstwa wobec przeciwników reformy emerytalnej. Poprawki przewidują, że rodzice mający co najmniej trójkę dzieci będą mogli nadal otrzymywać emerytury w pełnym wymiarze od 65. roku życia, jak do tej pory. Podobne prawo będzie przysługiwać rodzicom dzieci niepełnosprawnych.

Według rządzącej centroprawicy, reforma w obecnym kształcie jest konieczna, by pokryć głęboki deficyt kas emerytalnych. Władze podkreślają, że samo przesunięcie progu o dwa lata pozwoli na uzyskanie 20 miliardów euro w najbliższych latach.

Zdominowany przez rządzącą centroprawicę prezydenta Sarkozy'ego Senat pod wpływem fali protestów poczynił nieznaczne ustępstwa wobec przeciwników reformy emerytalnej. Poprawki przewidują, że rodzice mający co najmniej trójkę dzieci będą mogli nadal otrzymywać emerytury w pełnym wymiarze od 65. roku życia, jak do tej pory. Podobne prawo będzie przysługiwać rodzicom dzieci niepełnosprawnych.

Francja należy obecnie do krajów Europy, w których najwcześniej można przejść na emeryturę. Obowiązujący teraz wiek emerytalny został obniżony z 65 lat w 1982 roku, za rządów nieżyjącego już prezydenta-socjalisty Francois Mitterranda.