Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wezwał do zamrożenia negocjacji ws. przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej. Zdaniem europosłów, w ten sposób UE powinna zareagować na represje, przeprowadzane przez Ankarę po lipcowej próbie puczu.
Eurodeputowani podkreślili w dokumencie, że UE i Parlament Europejski zdecydowanie potępiły próbę zamachu stanu w Turcji, która miała miejsce 15 lipca, i uznały, że władze tureckie mają prawo postawić przed sądem osoby za to odpowiedzialne.
Równocześnie zaznaczyli: Choć Turcja jest ważnym partnerem, oczekuje się od niej, jako kraju kandydującego do Unii, zachowywania najwyższych standardów demokracji, w tym poszanowania praw człowieka, praworządności, podstawowych wolności oraz powszechnego prawa do sprawiedliwego procesu.
W rezolucji europosłowie oceniają ponadto, że "środki represyjne wprowadzone przez rząd turecki na mocy stanu wyjątkowego są niewspółmierne oraz naruszają podstawowe prawa i swobody chronione turecką konstytucją, a także demokratyczne wartości, na których opiera się Unia Europejska".
Parlament Europejski - jak czytamy - "zdecydowanie potępia niewspółmierne represje wprowadzone w Turcji od czasu nieudanego wojskowego zamachu stanu w lipcu 2016, podtrzymuje swoje zaangażowanie na rzecz utrzymania powiązań Turcji z UE, wzywa jednakże Komisję i państwa członkowskie do tymczasowego zamrożenia toczących się negocjacji akcesyjnych z Turcją".
(e)