Brytyjska królowa Elżbieta II nadała w porcie Southampton swe imię - Queen Elizabeth - najnowszemu statkowi wycieczkowemu towarzystwa Cunard. Jutro kosztujący 500 mln euro statek wypłynie w dziewiczy dwutygodniowy rejs na Wyspy Kanaryjskie. Na pokładzie będzie 2092 pasażerów.

Bilety zostały wykupione w niespełna godzinę po rozpoczęciu sprzedaży w kwietniu ubiegłego roku. Od przyszłego roku Queen Elizabeth będzie odbywał rejsy dookoła świata. Statek ma 92 tys. ton pojemności brutto i 294 metry długości. Rozwija szybkość do 24 węzłów. Ma 16 pokładów i około tysiąca kabin (71 proc. z własnym balkonikami). Wystrój wnętrz nawiązuje do stylu art deco z lat 30. XX w.

Klatkę schodową prowadzącą do głównego hallu zdobi namalowany przez Isobel Peachey portret Elżbiety II. Monarchini przedstawiona jest w naszyjniku i kolczykach, które nosiła podczas uroczystości koronacyjnej w 1953 r. Wcześniej należały one do królowej Wiktorii. Elżbieta II zobaczyła ten portret po raz pierwszy w czasie obchodu statku.

Podróżni mogą spędzać czas w teatrze z 832 miejscami, gdzie będą prezentowane przedstawienia wcześniej pokazywane na scenach West Endu w Londynie. Do dyspozycji są też salon odnowy biologicznej, sauna i ekskluzywne sklepy.

Jest to trzeci statek we flocie Cunarda nazwany na cześć królowych. Dwa inne to Queen Mary 2 oraz Queen Victoria. Uprzednio tę samą nazwę Queen Elizabeth miały dwa inne statki pasażerskie.