Francuska dziennikarka telewizyjna poinformowała, że gdy relacjonowała protesty na placu Tahrir w Kairze, pobito ją pięściami, a następnie napastowano seksualnie. Był to drugi w ciągu jednego dnia taki atak na zagraniczną dziennikarkę.

Caroline Sinz powiedziała telewizji France 3, w której jest zatrudniona, że wczoraj została wraz ze swym kamerzystą otoczona przez młodych ludzi, a potem oddzielono ją od niego. Następnie pobito ją pięściami i poddano seksualnej napaści na oczach wszystkich w pełnym świetle dnia. Według relacji Sinz, chłopcy w wieku od 14 do 16 lat zerwali z niej ubranie i bieliznę i zaatakowali ją.

Wcześniej znana amerykańska komentatorka pochodzenia egipskiego Mona Eltahawy poinformowała, że w pobliżu placu Tahrir była bita i seksualnie napastowana przez policjantów, którzy zasłonili jej oczy. Jak twierdzi, potem zaciągnięto ją za włosy do pobliskiego ministerstwa spraw wewnętrznych i przetrzymano tam przez 12 godzin.