Około pięćdziesięciu osób może zostać zamieszanych w śledztwo w sprawie kradzieży paliwa z samolotu prezydenta Czech – poinformowała agencja AFP. Skradzione paliwo ma wartość miliona euro.

Jak obliczył dziennik „Hospodarske Nowiny”, ilość skradzionego paliwa wystarczyłaby czeskiemu przywódcy na dziewiętnaście podróży z Czech do Kanady i z powrotem. Według dziennika, władze poszukują sześciu podejrzanych, a w sumie 50 pracowników może zostać zamieszanych w śledztwo za pomoc i współudział w kradzieży.