Ponad 41 mld koron, czyli 6,67 mld złotych winny jest swoim wierzycielom czeski totalizator sportowy Sazka. Roszczenia zostaną teraz przekazane syndykowi, który skontroluje ich zasadność - powiedziała rzeczniczka sądu w Pradze Martina Lhotakova.

W poniedziałek czeskie ministerstwo finansów na miesiąc odebrało Sazce licencję na prowadzenie zakładów liczbowych. Powodem były opóźnienia w wypłacie wygranych. Gdy w styczniu padła wygrana ponad 100 mln koron (16,5 mln zł) okazało się, że sytuacja finansowa firmy jest tak zła, że nie jest ona w stanie wypłacić nagrody w całości.

Pod koniec marca sąd ogłosił upadłość czeskiego totalizatora. Majątkiem zarządza wyznaczony przez sędziego syndyk.

Największe długi czeski totalizator zaciągnął podczas budowy w 2004 r. w Pradze hali sportowo-widowiskowej Sazka Arena (dziś O2 Arena) dla 18 tys. widzów.