Australia zatrzymała trzy frachtowce płynące do Iranu. Kraj ten podejrzewa, że na pokładzie mogły być elementy służące do produkcji broni atomowej. Premier Kevin Rudd nie chciał jednak ujawnić, kiedy doszło do zatrzymania statków, ani z jakiego kraju pochodzą. Minister obrony John Faulkner powołał się przy tym na prawo dotyczące broni masowego rażenia - dodał Rudd.

"Jeśli weźmie się pod uwagę, jakie zagrożenie może stanowić Iran ze swym programem nuklearnym dla pokoju w regionie i na świecie, nie ma innego wyboru jak twarda akcja międzynarodowa, taka, jaką tutaj zastosowano" - tłumaczył australijski premier w wywiadzie dla sieci ABC.

Według dziennika "The Australian", co najmniej jeden z frachtowców transportował pompy, które mogą być wykorzystane do schładzania reaktorów w elektrowniach atomowych.

Zachód obawia się, że Iran pod przykrywką wykorzystania energii atomowej do celów pokojowych wzbogaca uran, który może posłużyć do produkcji broni jądrowej. Teheran odrzuca te oskarżenia.