W Iraku w zamachach bombowych zginęło 26 osób, w większości szyickich pielgrzymów. Do ataków doszło trzy dni przed świętem Aszury, kiedy szyici dniem pokuty oraz pielgrzymką do Karbali upamiętniają męczeńską śmierć imama Husajna.

Do pierwszego z zamachów doszło nad ranem w Hilli w prowincji Babilon, ok. 40 km od świętego miasta szyitów Karbali. Ładunek eksplodował niedaleko dworca autobusowego. Chwilę później, kiedy na miejsce przyjechała policja, doszło do drugiej eksplozji. Zginęło co najmniej 13 osób, a rany odniosło ponad 70.

Do zamachu doszło też w Bagdadzie, w Mieście Sadra. Wybuch bomby zabił dziewięć osób i ranił ponad 30. Kolejna bomba wybuchła w południowym Bagdadzie, zabijając czterech szyickich pielgrzymów i raniąc 10.

Przez 10 dni przed świętem Aszury w szyickich miejscowościach Iraku odbywają się procesje pokutne, pątnicy aż do krwi okładają się mieczami, by oddać w ten sposób cześć pamięci zabitego przez sunnitów w 680 roku imama Husajna, wnuka proroka Mahometa.