Złodzieje wysypali z wagonów na tory kolejowe 4 tony koksu między Siemianowicami i Chorzowem na Śląsku. Przez kilka godzin ruch pociągów towarowych był całkowicie wstrzymany. Tylko w ostatnim tygodniu grudnia było 11 napadów na pociągi. Złodzieje, którzy kradli nawet w czasie świąt, wysypali wówczas na tory blisko 60 ton węgla.

Za kradzież węgla przeważnie odpowiedzialne są grupy ze ścisłym podziałem ról. Kto inny blokuje tory np. robiąc niewielkie barykady, kto winny wskakuje na wagony - to najczęściej robią nastolatki, kto inny obserwuje pociągi i informuje gdzie są, a jeszcze ktoś inny ładuje wysypany węgiel. Niejednokrotnie są to kradzieże na zamówienie.

W ubiegłym roku takich kradzieży było prawie 500. To ponad 100 napadów więcej niż rok wcześniej.