Około 200 metrów szerokości ma już osuwisko w Milówce na Podbeskidziu. Niestety, ziemia w tej miejscowości wciąż się osuwa. Jutra na specjalne posiedzenie sztabu kryzysowego ma przyjechać wojewoda śląski.

Mieszkańcy zagrożonych domów przygotowują się do ewakuacji. Na osuwającym się zboczu powstaje coraz więcej głębokich szczelin i wyrw. Jak mówią miejscowi strażacy, coraz wyraźniej widać, że osuwająca się ziemia jest coraz bliżej płynącej w pobliżu rzeki. W budynkach na szczycie góry w piątek były tylko pęknięcia, wczoraj odpadały niektóre ściany, dziś niektóre z nich już leżą.

Woda wyrządziła szkody także w innych miejscowościach regionu. W Radziechowach na moście na Sole pękł asfalt. W Kobiernicach woda z rzeki niebezpiecznie podmyła wały. Nadal zamknięty jest most w Porąbce. Po zerwaniu mostu w Złatnej odcięte od świata są trzy przysiółki. W poniedziałek uszkodzony most w Rajczy ma zacząć odbudowywać wojsko.