Wakacyjna miłość może drogo kosztować - przekonał się o tym 18-latek z Wolsztyna, którego zatrzymali policjanci z komisariatu w Bukowinie Tatrzańskiej. Chłopak postanowił wyrzeźbić serce i wyznania miłosne na wyremontowanym niedawno przystanku autobusowym w Białce Tatrzańskiej.
Jak wyjaśniał policjantom 18-latek, wyrzeźbione na przystanku serce było przeznaczone dla 14-letniej dziewczyny, która była na gigancie.
18-latek trafił do aresztu. Grozi mu grzywna i nawet 5 lat więzienia.
Gmina wyceniła straty na ponad 2 tys. złotych. Taką karę będzie więc musiał zapłacił nastolatek.
Z kolei 14-letnia dziewczyna, która uciekła z domu w Opolu, została odwieziona do placówki opiekuńczej.
(abs)